Chciałam podzielić się z Wami moim ostatnim, ciekawym doświadczeniem. Być może dla niektórych będzie to zaskoczenie, ale brałam udział w zajęciach fitness na trampolinach! Ale czaaaad! :D Każda uczestniczka skacze na swojej trampolinie (ok. 120cm średnicy) w rytm muzyki. W mojej głowie od razu tworzyły się pomysły jak można na niej ćwiczyć, co i jak wzmacniać. Niezła frajda, ale trzeba przyznać, że instruktorka dała mi mocno w kość ;)
W trakcie pierwszej części (aerobowej) dosłownie umierałam, ale jednocześnie czułam się lekka i podekscytowana! Czułam jak mocno pracują mięśnie brzucha, zwróćcie uwagę, jak na filmiku ludzie przy wyskoku wypychają biodra w tył, przy czym następuje zaciśnięcie mięśni brzucha. W trakcie zajęć mocno pracują również nogi, a na drugi dzień i pośladki przypomniały o swoim istnieniu. Druga część zajęć skupiała się wyłącznie na wzmacnianiu dolnych partii ciała (nogi i brzuch). W tym przypadku dodatkowym wywaniem okazało się utrzymanie równowagi - wzmacnianie na niepewnym podłożu skłania do większej mobilizacji mięśniowej (podobnie jak na bosu).
Jak dla mnie świetna sprawa, polecam oczywiście jako dodatkowy, a nie jedyny trening. Jak będziecie mieli okazję to spróbujcie :)
łoooooooooo!!! już to z koleżanką odkryłyśmy chyba w listopadzie albo grudniu, ale nie miałam pojęcia, że są też u nas! :D mów szybko gdzie można iść tak poskakać? :D
OdpowiedzUsuńJa byłam w Ursusie w Oxygen Fitness. Kasia musisz na to iść, daje nieźle w tyłek! :D
Usuń