W zeszłą sobotę odbył się FitLOOK, konkurs o którym już pisałam. Wiązał się on z niesamowitym stresem, bo to dla mnie pierwszy tego typu występ. Nie udało się wygrać, ale nie o to w tym chodziło - stoczyłam największą walkę sama ze sobą i jestem wewnętrznym zwycięzcą. W sobotę poznałam kilka osób z instagrama (miło było zobaczyć Was na żywo :)) Konkurs był dla mnie wielkim przeżyciem, cieszę się, że miałam tyle wsparcia od przyjaciół, bliższych i dalszych znajomych, moich klientów i instagramowiczów. Za wszystko bardzo dziękuję :) Jesteście cudowni!!!
W tym miejscu chciałam podziękować również mojemu trenerowi Pawłowi Goralowi - pełnił nad moimi przygotowaniami fachową opiekę, włożył w nie dużo pracy. Makijaż i fryzurę zawdzięczam Corinne Jankowskiej - cudowne dziewczę!
Dzięki Wam wszystkim czułam się naprawdę wyjątkowo :*
Uroda przemija, pozostaje to, co w środku. Nie będę się rozwodzić nad tym pierwszym, bo każdy to widzi na załączonych obrazkach. Dla mnie najważniejsze jest dobre serce i wewnętrzne ciepło, które bije od Ciebie na kilometr i zdecydowanie je masz. :-))
OdpowiedzUsuńdziękuję ślicznie :) Wewnętrzne piękno jest najważniejsze ;)
UsuńJesteś the best! Piękne ciało i mnóstwo pozytywnej energii:)
OdpowiedzUsuńaaaaa dziękuję :D :D :D bardzo mi miło :) juhu!
Usuń