Na początku zachęcam do zastanowienia się, jakiego rezultatu od odchudzania oczekujecie? Szybkiego i skutecznego za wszelką cenę, nawet kosztem zdrowia i samopoczucia, z efektami suchej i pomarszczonej skóry? Czy też zdrowego, jędrnego ciała przy zachowaniu sił witalnych, energii? Jeżeli wolicie pierwszą opcję to odsyłam do wujka google z dopiskiem "dieta cud", "dieta Dukana" itp. nawet nie znam nazw, bo omijam je szerokim łukiem. Ze zgrozą patrzę na metamorfozy typu "schudłam 30 kg w miesiąc" :/ Zdrowe chudnięcie to strata 1kg na 10 dni. Pamiętajcie, że organizm bardzo mocno reaguje na bodźce, które mu dostarczamy, dlatego powstrzymujmy się od szokowych diet, wpływających destrukcyjnie na organizm.
Parę ogólnych zasad racjonalnego odżywiania:
-jeść dużo warzyw (4-5 porcji po 200-250g) i owoców (1 porcja 200-250g lub w rozbiciu na 2 porcje)
-różnorodność posiłków, tak aby dostarczyć wszystkie składniki potrzebne do prawidłowego funkcjonowania
-nie głodzić się!
-nie dopuszczać do wielogodzinnych przerw między posiłkami - jeść co 3 godziny
-nie obiadać się na noc
-nie jeść świństw (fast foody, przetworzone produkty, kupne słodycze)
-rezygnujemy z pszenicy
Dziwi mnie to, że ludzie decydują się na rygorystyczne i przy okazji niezdrowe diety, a nie potrafią zrezygnować z chipsów, batonów, czy tak tuczących słodkich napojów. Poza tym weźmy pod uwagę, że na tych "dietach cud" nie da się żyć cały czas, dlatego po powrocie do swojego sposobu odżywiania, jesteśmy uraczeni efektem jo-jo.
Stopniowo zmieniaj, równoważ dietę. Racjonalne odżywianie jest kluczem do sukcesu!
Ok, dosyć paplaniny :p Przejdę do konkretów.
- Do godziny 12 spożywaj same węglowodany (najróżniejsze kasze, makarony pełnoziarniste, naleśniki, ciemny chleb, najlepiej żytni) z dużą ilością owoców i warzyw. Węglowadany dadzą Ci energię na resztę dnia i sprawią, że nie będziesz nieustannie głodna/y. Do pierwszego albo drugiego śniadania dosypuj 1-2 łyżki otrębów żytnich.
- Między 12-18 rezygnuj z węglowodanów, na rzecz białka zwierzęcego. Niech obiad zawiera 2 składowe - mięso i warzywa
- Od 18 jedz same warzywa, najlepiej gotowane, bo łatwiej ulegają rozłożeniu np. zapiekana cukinia z papryką i pieczarkami (które są niskokaloryczne), gęste zupy kremy warzywne, parzony kalafior z oliwą i czosnkiem itd.
Podkreślam, że przy racjonalnym odżywianiu powinniśmy czuć się dobrze, dlatego słuchajcie swojego organizmu ;)
Do momentu, aż spadnie 5 kg, zalecałabym umiarkowaną aktywność fizyczną np. szybkie marsze, pilates, aqua aerobik. Jeżeli zależy nam na spadku kilogramów starajmy się ćwiczyć rano, w pierwszej części dnia.
Świetny wpis, no i nareszcie bede wiedziała co i kiedy jeść bo jestem w tym zielona kiedy białka kiedy węgłodowodany :-))) U mnie jest tak, że motywacje mam przez 7 dni a później a to brak produktów a to nie ma czasu i tak znowu powracam do punktu wyjścia :/ no i chyba jestem dziwnym przypadkiem bo chce zmian bardzooo ale nie przeklada sie to w chęciach chyba, musiałabym mieć nad sobą strażnika haha jak w tych programach mtv tacy ludzie jak maja trenera maja wieksza motywację do walki,
OdpowiedzUsuńtak to już z nami jest, że coś chcemy z adarmo, bez większego wysiłku, dlatego trzeba się wziąć za siebie, może nawet zapisywać na kartce co, ile i kiedy się zjadło ;) bądź sama dla siebie sędzią ;) trzeba wyrobić w sobie dobre nawyki
Usuńtak naprawdę kluczem jest chyba podejście do tego problemu, większość osób zakłada że od tego i tego momentu zaczyna odchudzanie, potem koniec i ... i co dalej? Z tego co obserwuję wśród znajomych i zresztą widzę sama po sobie to najskuteczniejsze jest po prostu zdrowe odżywianie, jak człowiek zmieni swoje podejście do jedzenia i filozofię odżywiania chudnie nie wiadomo kiedy, bez głodu,bólu i jakichś strasznych wyrzeczeń :-) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńświęta prawda, parę lat temu zmieniłam parę kardynalnych nawyków, po czym ludzie zaczęli mi mówić, że chudnę, kiedy się zwazyłam, okazało się, że nie wiadomo kiedy zgubiłam 8 kg! :)
UsuńZgadzam sie z autorem artykułu w 100%
UsuńDlaczego trzeba rezygnować z pszenicy? Da się to jakoś bardziej uzasadnić? Ciekawi mnie to poprostu.
OdpowiedzUsuńW sumie też mnie ciekawi dlaczego zrezygnowano z pszenicy.
OdpowiedzUsuńMoim zdaniem istnieje nawet pewnego rodzaju dieta, która przewiduje rezygnacje z pszenicy.
OdpowiedzUsuń