poniedziałek, 6 października 2014

Pavigym

W piątek  miałam okazję brać udział w szkoleniu, odnośnie interaktywnej maty Pavigym do treningu funkcjonalnego. Mata zamontowana jest jako stały element podłogi całej sali bądż wybranego fragmentu pomieszczenia. Co sprawia, że nie jest zwykłą podłogą? Amortyzująca struktura oraz narysowane na niej różne plansze z kolorowymi światłami. Mata zapewnia naprawdę świetną zabawę, powiedziałabym nawet, że pozwala przenieść się do cudownych czasów dzieciństwa ;) Pavigym współgra z systemem, dzięki któremu można dostosować trudność treningu do stopnia zaawansowania ćwiczących. Przed każdym ćwiczeniem system wyświetla sposób jego wykonania.

Co myślę na temat Pavigym? Jest fajnym dodatkiem (powiedziałabym gadżetem) do programu treningowego, jednak uważam, że system komputerowy nigdy nie zastąpi kreatywności dobrego trenera. Fajne jest to, że program zapisuje nasze wyniki treningów (tylko na interaktywnych elementach), dzięki czemu możemy obserwować swój rozwój. Minusem jest to, że planszy nie da się dostosować do wzrostu osób ćwiczących, dlatego ja (kurdupel) musiałam robić wieeelkie susy przy wykroku, aby zachować zasady narysowanej drabinki. Mata gwarantuje dobrą zabawę oraz samopoczucie. Dobrze wprowadzać do treningu innowacje, aby nie wpadać w rutynę. Z tego właśnie względu matę oceniam pozytywnie, ale nie jako rzecz bez której trening nie może się obyć. Fajny gadżet dla klubu, chociaż uważam, że same plansze, bez systemu też dałyby radę. Przecież najważniejsza jest inwencja twórcza trenera ;)







Brak komentarzy:

Prześlij komentarz