sobota, 29 listopada 2014

Nagranie - RiverView Wellness Centre

Niedawno pisałam Wam tutaj o nagraniu promującym matę Pavigym w River View - pięknym fitness clubie w samym sercu Warszawy. Obiecałam, że podzielę się z Wami efektami naszej pracy, oto i one ;) Jak Wam się podoba?
 
P.S. Koniecznie obejrzyjcie nagranie w wersji HD

Link


środa, 26 listopada 2014

Opalanie natryskowe

Według rad mojego trenera, chciałam podejść do konkursu profesjonalnie, dlatego przygotowywali mnie najlepsi - Corinne Jankowska (najlepsza makijażystka ever) oraz Fake Bake .
 
Muszę przyznać, że opalenizna była wisienką na torcie w moim konkursowym wizerunku, a aktualnie robi furorę na siłowni ;) Przyznam szczerze, że na początku miałam pewne obawy, co do opalania natryskowego. Sądziłam, że wyjdzie mało estetyczny, pomarańczowy kolor bądź zacieki. Teraz już wiem, że jest to świetna opcja na szybkie i zdrowe opalanie i polecam je w 100%.
 
Jak to się odbywa?
Dzień przed opalaniem należy wykonać dokładny peeling całego ciała, aby pozbyć się obumarłego naskórka. Również depilację powinno wykonywać się na dzień przed, aby nie wystąpiło niechciane podrażnienie skóry. Na zabieg należy udać się świeżo po prysznicu, całkowicie saute (bez balsamów, kremów czy perfum). Pani dobiera kolor płynu, który aplikuje za pomocą urządzenia przypominającego odkurzacz (z tymże powietrze wieje w drugą stronę). Chwilę czekamy, aż preparat wyschnie, po czym ubieramy się w luźne ubrania (długi rękaw i nogawki) i zostawiamy go na skórze przez ok. 8 godzin. W tym czasie unikamy kontaktu z wodą bądź kosmetykami. Nie powinno się ćwiczyć, aby zapobiec poceniu się. Po wyczekanym czasie, zmywamy preparat pod bieżącą wodą, po czym dopiero używamy jakiegoś mydła (najlepiej płynu do higieny intymnej, bo jest delikatny). Po tym już można szpanować piękną opalenizną ;)
 
Dodatkowo na występ dostałam rewelacyjny produkt, w którym po prostu zakochałam się! Preparat z brokatowymi drobinkami... Podejrzewam, że sprawdzi się przy niejednej wyjątkowej okazji ;)
 

Balsam nawilżający

Mój lśniący ulubieniec

 

Bronzer



 

poniedziałek, 24 listopada 2014

Gala FitLOOK '14

W zeszłą sobotę odbył się FitLOOK, konkurs o którym już pisałam. Wiązał się on z niesamowitym stresem, bo to dla mnie pierwszy tego typu występ. Nie udało się wygrać, ale nie o to w tym chodziło - stoczyłam największą walkę sama ze sobą i jestem wewnętrznym zwycięzcą. W sobotę poznałam kilka osób z instagrama (miło było zobaczyć Was na żywo :)) Konkurs był dla mnie wielkim przeżyciem, cieszę się, że miałam tyle wsparcia od przyjaciół, bliższych i dalszych znajomych, moich klientów i instagramowiczów. Za wszystko bardzo dziękuję :) Jesteście cudowni!!!
 
W tym miejscu chciałam podziękować również mojemu trenerowi Pawłowi Goralowi - pełnił nad moimi przygotowaniami fachową opiekę, włożył w nie dużo pracy. Makijaż i fryzurę zawdzięczam Corinne Jankowskiej - cudowne dziewczę!
 
Dzięki Wam wszystkim czułam się naprawdę wyjątkowo :*




 
 
 










 

sobota, 22 listopada 2014

Filozoficznie trochę motywacji ;)

Taką mam dzisiaj rozkminę nad tym moim startem w FitLooku...
 
Bez względu na wszystko jak się dzisiaj zaprezentuję, jestem z siebie dumna, że w ogóle zdobyłam się na to. Całe życie wątpimy w siebie, czy damy radę, czy jesteśmy wystarczająco dobrzy w tym co robimy, czy nie zbłaźnimy się itp. Hmm tak sobie myślę, że strasznie słabe jest takie myślenie! Trzeba wyłączyć je, skupić się na sobie, na tym co chcemy osiągnąć i przeć do przodu, choćby nie wiem co!
 
"Prawdziwe szczęście jest rzeczą wysiłku, odwagi i pracy" - od teraz staram się, aby to motto przyświecało mi w każdym dniu. Nic samo się nie wydarzy, trzeba pokierować swoim życiem tak, aby przynosiło nam satysfakcję i zadowolenie, bo inaczej to tylko bezwartościowa egzystencja.
 
O tym, że lubię jeść, pisałam niejeden raz. Biorąc pod uwagę ten fakt, nie było mi lekko z samodyscypliną :p Żeby nie było tak kolorowo, miałam momenty słabości i rezygnacji. Wiem, to jest tylko konkurs, ale chcę Wam powiedzieć, że warto wyznaczać dla samego siebie swoje konkursy i walczyć o "lepsze JA". Po prostu warto ;)
 


 

piątek, 21 listopada 2014

Przygotowania do konkursu ;)

Tak bardzo chciałam Wam zdać relację z moich przygotowań do konkursu, jednak miałam taki młyn, że dopiero teraz udało mi się znaleźć na to chwilę.
 
Nie sądziłam, że tak będę to przeżywać, ale od niedzieli czuję ogromny stres ze zbliżającym się FitLookiem. Ostatni tydzień, czyli ostatni moment na dopięcie wszystkiego na ostatni guzik. Sporo czasu zajęło mi dobranie odpowiedniego stroju. Oczywiście kupiłam 2, ale ostatecznie wystąpię w błyszczącym staniku - w końcu to gala ;) Mam za sobą wiele godzin nauki pozowania, chociaż towarzyszą mi obawy, że stres przeszkodzi mi w zaplanowanej prezentacji... ale co tam, najwyżej będę improwizować :p
 

 
 
 
Przed chwilą wróciłam z opalania natryskowego. Sama usługa przebiegła bardzo szybko, przyjemnie i profesjonalnie. Na dzień dzisiejszy mogę powiedzieć, że jeśli opalanie natryskowe, to tylko z Fake Bake! Zobaczymy jak jutro będzie prezentowała się opalenizna, ale coś czuję, że pięknie. Dlaczego nie wybrałam solarium? To proste... bo niszczy skórę.


 
 
Oczywiście cały czas trzymam dietę, o której Wam kiedyś pisałam. W środę jadłam chałkę z dżemem mojej mamuni. Przyznaję, że była to najlepsza chałka z najlepszym dżemorem na świecie :D Był to nasz celowy zabieg, aby załadować trochę węglowodanów.

Resztę napiszę po konkursie. A tymczasem trzymajcie za mnie mocno kciuki, bardzo przyda mi się Wasze wsparcie :)



 

wtorek, 18 listopada 2014

Targi FIT & SPORT SHOW

Uff co za dzień... ostatnio na nic nie starcza mi czasu, ale nie myślcie, że się żalę. Co to, to nie! Lubię jak tak życie nabiera rozpędu i dużo się dzieje.
 
Wczoraj byłam na targach FitExpo. Oczywiście moją uwagę przyciągnęły stoiska z ciuszkami fitnessowymi (mam na tym punkcie fioła) - świetne staniki Moving Comfort, czy legginsy JTB Poland albo kolorowe koszulki i legginsy Freestyle. Było masę fajnych pokazów i treningów, także nie można było się nudzić. Udało mi się również zbadać cholesterol - jakby ktoś pytał, to mam niski poziom ;)
 
Było bardzo fajnie i ciekawie, ale mam jakiś taki niedosyt... mam wrażenie, że nasza branża fitness dopiero będzie nabierać rozwoju i w sumie to z wielkim zaciekawieniem czekam na ten moment :) A Wam jak się podobało, jakie macie wrażenia z tego weekendu?
 



 

piątek, 14 listopada 2014

LEG DAY

Hello!
 
Jak się macie? Jak Wasze plany treningowe? Oczywiście nie zatrzymujemy się, idziemy do przodu, rozwijamy się... ;)
 
U mnie jeżeli chodzi o przygotowania do Fitlooka, dzisiaj ostatni raz przed konkursem robiłam nogi. W przyszłym tygodniu będziemy skupiać się tylko na górnych partiach, aby zapobiec pobieraniu glikogenu z mięśni nóg. Mam nadzieję, że moje kuchane Dziewuszki wybaczą mi, że nie będę z nimi ćwiczyć nóg w przyszłym tygodniu (Dziewczyny wiem, że to czytacie :p). A od jutra zaczynam pić (uwaga!) minimum 6 litrów wody. Nie wiem jak to zrobię, ale zrobię! Robimy to w celu spuszczenia wody z ciała. Jestem strasznie ciekawa efektu, mam nadzieję, że wyjdzie dobrze. Trzymajcie kciuki ;)
 


 

czwartek, 13 listopada 2014

FitLOOK Models

Tak jak pisałam na facebooku i instagramie, dostałam się na konkurs fitLOOK Models 2014 :D

Co to takiego FitLOOK?
Najłatwiej porównać mi to do wyborów miss fit sylwetki. Fit znaczy, zdrowej, a nie kulturystycznej. W konkursie przewidziane są trzy pierwsze miejsca oraz fitLOOK publiczności i fitLOOK foto dla kobiet i mężczyzn. Każdy będzie miał na kim oko zawiesić, tym bardziej, że uczestnicy będą prezentować się w strojach kąpielowych. Więcej informacji znajdziecie tu i tu.

Co by nie było, już samo wystąpienie na gali uważam za swój sukces. Najtrudniejsza jest walka z samym sobą i tak naprawdę nie zgłosiłabym się, gdyby nie trener personalny Paweł Goral. To on we mnie uwierzył, potem namówił i przygotował do konkursu -  jestem mu za to bardzo wdzięczna.

Na dzień dzisiejszy chciałabym Was serdecznie zaprosić na galę do Klubu Bank na Mazowieckiej, o godz. 20 w następną sobotę tj. 22.11. Będzie mi bardzo miło, jeśli przyjdziecie mi pokibicować :)

P.S. Przynieście ze sobą szarlotkę ;)


Kolacja po intensywnym dniu :)