piątek, 11 kwietnia 2014

Dostosuj trening do swoich oczekiwań

Hej!
Przepraszam Was za moją długą nieobecność na blogu, obiecuję poprawę ;)

Dzisiaj chciałabym poruszyć temat oczekiwań co do ćwiczeń. W szatni słyszę rozmowy dziewczyn typu "kurczę muszę przestać ćwiczyć, bo zaczyna mi się rzeźbić udo, a nie chcę...". Zaznaczę, że dziewczyna wyszła z zajęć wzmacniających na uda i pośladki.  Okazuje się, że nie do końca potrafimy odpowiednio zaplanować swój trening. Kochani nie róbmy sobie przerw w treningach, tylko dostosujmy je do swoich potrzeb. Ruch jest nam potrzebny do prawidłowego funkcjonowania organizmu, dlatego jeżeli efekty różnią się od naszych oczekiwań, to po prostu zastanówmy się co zmienić, jaką aktywność zastosować.

Bardzo ważna sprawa - zwróciłam uwagę, że nie potrafimy spojrzeć na samych siebie w sposób obiektywny np. chcemy chudnąć, mimo iż jesteśmy szczuplakiem jakich mało albo twierdzimy, że mamy biseps jak u Pudziana, a tak naprawdę nie pojawił się jeszcze jego najmniejszy zarys. Zapytajmy kogoś bliskiego bądź trenera/instruktora o szczerą opinię, czy nasze dążenia są racjonalne.

Już przechodzę do konkretów :)

Oczekiwania: 
  • chcę mieć wyrzeźbioną, ładnie umięśnioną sylwetkę - skupiamy się zarówno na treningach siłowych jak i cardio. Myślimy o tym żeby tłuszcz nie odkładał się, a na to konto rzeźbimy mięśnie. Nie bójmy się ciężarów (i nie mówię tu o 1 czy 2-kilogramowych hantelkach), stymulujmy mięśnie do działania, stosujmy zróżnicowane ćwiczenia, tak aby trening cały czas stanowił dla nas wyzwanie. Oczywiście pamiętajmy o zdrowym, racjonalnym odżywianiu, bo bez tego możemy pomarzyć o sylwetce atlety ;) Pamiętajmy o tym, aby do organizmu dostarczać białko, aby mięśnie nie spalały się. Bierzmy jednak pod uwagę proporcje węglowodanów (ok.50%), tłuszczów (ok.30%) i białek (ok.20%). Cały czas podkreślam - racjonalne żywienie jest podstawą. Ponadto, polecam stosowanie aminokwasów zapobiegających rozpadowi mięśni, które dodatkowo pomagają wytrwać długotrwałe, mordercze treningi - BCAA

  • chcę zachować swoje kształty i krągłości, ale zależy mi na tym, aby ujędrnić ciało - skoro nie chcesz zgubić ani grama swojego cennego, kochanego ciałka, to zmieniłabym proporcje treningu siłowego i cardio. Mianowicie, zmniejszyłabym treningi cardio, a skupiłabym się na ćwiczeniach wzmacniających. Wtedy ładnie zaznaczymy poszczególne grupy mięśniowe, nasze pośladki staną się jędrne i sterczące, a ramiona nie będą obwisłe.  Jednym slowem staniemy się jeszcze bardziej sexy niż jesteśmy :D 


  • chcę schudnąć i wymodelować sylwetkę - Tutaj niech przeważają treningi cardio albo interwały. Trening powinien trwać minimum 1h, gdyż dopiero po ok. 30 minutach aktywności energia pobierana jest z tłuszczu. Wyjątek stanowi interwał, w którym zaciągany jest dług tlenowy, a żeby go spłacić palony jest tłuszcz nawet po skończonym wysiłku- ten trening może trwać 15-25 min. Nie zaniedbujmy jednak treningu wzmacniającego. Polecałabym czasami łączyć te dwa treningi np. pierwsza część to wzmacnianie, a druga to trening cardio albo ćwiczenie w formie interwałowej, czyli cardio przeplatane z ćwiczeniami wzmacniającymi. Na pewno jeżeli chcemy schudnąć, nie ograniczajmy się do samych treningów wzmacniających.
  • chcę schudnąć, ale nie interesują mnie mięśnie - zdecydowanie ćwiczymy cardio i radziłabym zmieniać formę aktywności, żeby nie daj Boże nie wyrzeźbiły się za mocno łydki, barki lub jakieś inne części ciała ;) --> trochę biegania, trochę jazdy na rowerze, trochę pływania, trochę tańca itp.
Pamiętajcie, jakie by nie były nasze oczekiwania, należy stosować racjonalną dietę. Przypominam: 5 posiłków dziennie jest kluczem do sukcesu! Dziewczyny, które chcą schudnąć, nie głodujcie się, bo możecie być pewne efektu jo-jo. A po co to komu? :p

Powyższe porady są dosyć szablonowe, ale trzeba wziąć pod uwagę, że każdy z nas stanowi indywidualny przypadek, dlatego zastanówcie się jaki macie cel, obserwujcie swoje rezultaty i w razie potrzeby modyfikujcie swoje treningi, a do tego niech przyświeca nam poniższe hasło ;)


2 komentarze:

  1. hehe Ty wczoraj o 23 pisałaś jeszcze ten post, ja walczyłam ze sobą, żeby nie zasnąć z nieumytymi zębami ;P dieta jest kluczem do sukcesu, dlatego postanawiam poprawę i obiecuję, że za tydzień dzięki racjonalnemu odżywianiu będę mniej wymiękała niż wczoraj ;) a wolne ciężary to moja miłość! polecam każdej dziewczynie przyjąć wyzwanie, bo na zabójcze "zgrabne uda i pośladki" chodziłam przez rok i nie miałam takich efektów jak po miesiącu ze sztangą - teraz nie mogę bez niej żyć :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Żeby tylko dziewczyny zrozumiały, że ciężary są ich sprzymierzeńcem. Gdybym miala więcej możliwości, to z chęcią poćwiczyłabym ze sztangą :) ale muszę oszczędzać siły na to, aby Was trochę wymęczyć :) hahaha :p

      Usuń