piątek, 20 marca 2015

Rozwój buduje, stagnacja rujnuje ;)

Przepraszam za moją nieobecność, ale mam teraz więcej obowiązków niż zwykle. We wcześniejszych postach obiecałam, że wtajemniczę Was w zmiany jakie zaszły w moim życiu zawodowym. Mam przed sobą wielkie wyzwanie i sprawdzian siebie, jako managera fitness. Dostałam pod swoje skrzydła ACTION Club Fight & Fitness na Pradze Południe. Jest to bardzo fajne miejsce, z dużym potencjałem, nad którym już prężnie pracujemy. Każdy znajdzie tutaj coś dla siebie: jest rozbudowany grafik fitness, sztuki walki prowadzą doświadczeni zawodnicy, można trzasnąć porządny trening na siłowni, a później zrelaksować się na rollenie. Na szczęście przyszło mi współpracować z ludźmi z wielką pasją, przez co moja praca jest łatwiejsza i przyjemniejsza :) Cieszę się niezmiernie, bo tutaj mogę rozwijać się, a jak wiecie: rozwój buduje, stagnacja rujnuje ;) Cały czas powstają nowe pomysły, na to, aby zarażać ludzi swoją pasją do sportu. Teraz chodzą mi po głowie treningi plenerowe. Tak się zastanawiam, czy byłyby osoby chętne, aby dołączyć do takich moich podwórkowych Łorkautów. W końcu będzie ciepło, więc warto byłoby połączyć te przyjemne rzeczy. Pomyślcie tylko: trening + słoneczko + trawka + pozytywni ludzie = szczęście ;) Co sądzicie na ten temat?
 
Jeśli potrzebujecie jakiejś pomocy, porady, rozmowy, dobrego treningu,  to znajdziecie mnie na Chodakowskiej 12 ;) Zapraszam serdecznie!
 
 


 
 
 

 
 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz