środa, 4 czerwca 2014

Nie ćwiczę bo...

  • nie mam czasu
  • brak mi motywacji
  • nie chce mi się
  • nie mam z kim
  • nie mam gdzie
  • nie widzę efektów
  • nie lubię się pocić
  • nie mam kasy
I tak można wymieniać i wymieniać. Wymówek do ćwiczeń nie brakuje. Tylko zaraz, zaraz... nasze całe życie jest tak skonstruowane, że sukces odnosimy tylko dzięki ciężkiej pracy. Szkoda czasu i energii na wymówki. Masz szczęście w zasięgu ręki, więc sięgnij po nie! 

Do fryzjera pójdziesz (i to za gruby hajs), na kosmetyczkę/manicurzystkę nie szkoda Ci kasy, na shopping też nikt nie musi Cię namawiać. Dlaczego wydajesz setki na kosmetyki modelujące ciało, niwelujące cellulit itd.? Inwestujesz w siebie, bardzo dobrze, tylko pamiętaj, że twoim rozwiązaniem jest zdrowy, aktywny styl życia! 











3 komentarze:

  1. dokładnie!!!!!! no excusses!! :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Kasiu a zdarza Ci się przetrenować? Jak sobie z tym radzisz?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ojj tak, zdarza mi się. Tym bardziej, że fitness to moja praca i nie mogę powiedzieć sobie "dzisiaj nie ćwiczę, bo jestem zmęczona".
      -W takich sytuacjach oszczędzam się jak tylko mogę, np. jak mam do wyboru windę i schody, to wybieram to pierwsze.
      -Poza tym pomagają mi długie gorące kąpiele albo jacuzzi - pozwalają mi zrelaksować i odprężyć się oraz rozluźnić mięśnie.
      -W takich momentach idzie w ruch również maść końska :)
      -Pomaga mi masaż (w gabinecie albo na rolce masującej). Jak kobita rozbijała moje napięte mięśnie to był mega przyjemny ból, a później czułam się jeszcze lepiej.

      Teraz trochę mniej ćwiczę, więc dawno nie miałam uczucia przetrenowania. Jednak uważam, że regeneracja powinna stanowić nieodłączny element planu treningowego. Chodzi o nasze zdrowie, dlatego nie powinniśmy nadwyrężać organizmu - trzeba słuchać swojego ciała. ;)

      Usuń