poniedziałek, 3 listopada 2014

Dzieje się :)

Cześć Kochani!
 
Chciałam Was najmocniej przeprosić za długą nieobecność na blogu. Mam nadzieję, że uda mi się to nadrobić, pomimo, że ktoś nagiął czasoprzestrzeń i mam mocno napięty grafik do końca roku... ale to dobrze! Dzieje się ;)
 
Ostatnio mam zmienioną dietę. Muszę przyznać, że nie jest lekko, biorąc pod uwagę, to jakim łakomczuchem jestem. Co prawda, jem 5 dosyć pokaźnych posiłków, ale tęskni mi się za chrupiącym pieczywkiem i pyszną szarlotką. Dieta wyklucza wszystkie żywieniowe śmieci, zatem jem tylko kaszę, ryż, owsiankę, indyka/kurczaka bądź rybę, warzywa, owoce i orzechy. Od zeszłego tygodnia ćwiczę pod okiem rewelacyjnego trenera Pawła Gorala. Póki co przybrałam 2 kg, zobaczymy jak zmieni się moja sylwetka do końca listopada. Na pewno pokażę Wam efekty. A na razie wstawiam małą fotorelację z ostatniego czasu.
 
Determinacja prowadzi do sukcesu







 

2 komentarze: