sobota, 22 listopada 2014

Filozoficznie trochę motywacji ;)

Taką mam dzisiaj rozkminę nad tym moim startem w FitLooku...
 
Bez względu na wszystko jak się dzisiaj zaprezentuję, jestem z siebie dumna, że w ogóle zdobyłam się na to. Całe życie wątpimy w siebie, czy damy radę, czy jesteśmy wystarczająco dobrzy w tym co robimy, czy nie zbłaźnimy się itp. Hmm tak sobie myślę, że strasznie słabe jest takie myślenie! Trzeba wyłączyć je, skupić się na sobie, na tym co chcemy osiągnąć i przeć do przodu, choćby nie wiem co!
 
"Prawdziwe szczęście jest rzeczą wysiłku, odwagi i pracy" - od teraz staram się, aby to motto przyświecało mi w każdym dniu. Nic samo się nie wydarzy, trzeba pokierować swoim życiem tak, aby przynosiło nam satysfakcję i zadowolenie, bo inaczej to tylko bezwartościowa egzystencja.
 
O tym, że lubię jeść, pisałam niejeden raz. Biorąc pod uwagę ten fakt, nie było mi lekko z samodyscypliną :p Żeby nie było tak kolorowo, miałam momenty słabości i rezygnacji. Wiem, to jest tylko konkurs, ale chcę Wam powiedzieć, że warto wyznaczać dla samego siebie swoje konkursy i walczyć o "lepsze JA". Po prostu warto ;)
 


 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz